sobota, 23 stycznia 2010

Karnawał Blogowy #7: Gracze

Opiekunem i pomysłodawcą nowego tematu Karnawału Blogowego został Enc. Dzięki temu, iż „Gracze” to naprawdę spory obszar dotyczący niemalże wszystkich erpegowców (na pewno wszystkich, którzy aktywnie uprawiają swoje hobby) można się spodziewać sporej ilości wpisów w tej edycji. Jak zwykle kilkukrotnie zabierałem się do notki, by w końcu wymyślić coś zupełnie innego. Tym razem chciałbym napisać kilka przykazań dla graczy, a raczej grających ogólnie.

1. Na sesję przychodzić będziesz i czas jej szanować musisz. Jak zwykle, wałkowane już wiele razy. Pierwsze miejsce na liście, bo i najważniejsze jest to, żeby na sesji się pojawić. Istotne jest także ustalenie ram czasowych sesji przed faktem i uzgodnienie tego ze wszystkimi współgraczami. Nie ma nic gorszego niż ludzie wychodzący w połowie.

2. Szanuj współgraczy swoich i Mistrza Gry swego. Tutaj kolejna ważna kwestia. RPG to zabawa drużynowa. Grupa ludzi zbiera się razem i dobrze się bawi. Dlatego też nie powinno być chamskich zachowań tłumaczonych potem jako „to nie ja, to moja postać”. Postać robi coś, bo gracz tego chciał. Odgrywanie postaci powinno być narzędziem służącym do dobrej zabawy, a nie psucia jej innym.

3. Nie przychodź z pustymi rękami. To przykazanie może zbulwersować niektórych, ale uważam je za słuszne. Dość często sesje odbywają się u Mistrza Gry. To on kupuje podręczniki, zwykle drukuje karty postaci i poświęca czas poza sesją, żeby się do niej w jakiś sposób przygotować. Gracze przychodzą na gotowe. Załatwienie paczki chipsów lub czegoś do picia nie powinno być problemem. Zresztą, na swoim przykładzie powiem, że jeśli ktoś do mnie na sesję przynosi jedzenie, to robię to samo. Ale w drugą stronę działa to tak samo.

4. Słuchaj, gdy inni grający mówią. Niesłuchanie naprawdę może stać się przyczyną niepotrzebnych sporów. W ten sposób traci się ważne informacje czasem nieświadomie wypuszczane przez MG oraz nie zna się planów innych postaci z drużyny. Jak do tej pory raz zdarzyło się, że gracz przestał słuchać na mojej sesji. W scenie wprowadzającej poszczególni gracze opisywali swoje postacie, a jeden z grających zamiast słuchać zaczął grać na psp. Jak łatwo się domyślić, inni gracze nie byli tym faktem zachwyceni i do dziś zdarza się, że o tym rozmawiamy.

5. Dodaj coś od siebie. Kreatywność jest bardzo istotna. Naprawdę fajnie to wygląda, jak gracz ustami postaci opowiada wymyśloną na poczekaniu historię o swoich wyczynach albo o czymś dokonanym przez przodków lub rodzinę. Dodawanie elementów takich jak rodzina w stary przyjaciel w mieście także są w cenie. Czasem w ten sposób postacie zdobędą bazę wypadową lub kontakt, czasem może stać się osią całej przygody. Myślenie nie boli i przynajmniej to hobbystyczne nic nie kosztuje.

6. Co na sesji, to na sesji. Czyli nie przenosimy konfliktów i nie wyładowujemy stresu w trakcie gry. Nikomu to na dobre nie wychodzi.

7. Nie oszukuj na kościach. Myślę, że ogólnego sensu tłumaczyć nie trzeba, ale wydaje mi się, że jedno dookreślenie nie zawadzi. Ta zasada dotyczy w dużej mierze MG. Lepiej nie kazać graczom rzucać niż potem naginać wyniki.

8. Rozmawiaj o sesji po sesji. Dla wielu osób feedback, pozytywny lub negatywny, po sesji jest bardzo istotny. Wszelkiego typu uwagi pomagają mistrzowi gry przygotować się i prowadzić tak, by graczom sprawić większą frajdę.

Moim zdaniem te osiem punktów jest podstawą dobrej współpracy przed, w czasie i po grze. Wiadomo, że sesja jest dla graczy, ale nie znaczy to, że nie obowiązują ich przynajmniej elementarne zasady.


1 komentarz:

MareK pisze...

Świetny wpis, bardzo mi się spodobał, zainspirował mnie do kolejnego posta. Pozdrawiam i oby tak dalej :)