niedziela, 2 stycznia 2022

Erpegowe podsumowanie roku 2021

 Ostatnie dni roku było dość zalatane, przez co nie udało mi się napisać podsumowania wcześniej. W ogólnym rozrachunku 2021 był dla mnie erpegowo dużo mniejszy niż 2020, niemal we wszystkich aspektach. Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej, przynajmniej jeśli chodzi o zagrane i poprowadzone sesje. Na razie zapowiada się, że w tygodniu 10-16 stycznia zagram 4 sesje (dedeków, w dwóch różnych kampaniach) i poprowadzę jedną (Wyprawę za Mur). Jeśli ktoś to przeczyta, trzymajcie kciuki za zdrowie wszystkich grających, bo trzy sesje mają być na żywo! Wszyscy zaszczepieni, przynajmniej część trzema dawkami, ale oprócz covida są przecież inne paskudztwa, które zimą lubią rozkładać ludzi.

Punkty z napisanymi notkami i odwiedzonymi konwentami niemal odpuszczę. Konwenty online jakoś mnie nie kręcą, a jeśli jakiś odbywał się na żywo to... nie czułem potrzeby ryzykowania. Jeśli chodzi o notki, to nawet zacząłem kilka recenzji, ale nie byłem w stanie żadnej skończyć. Zacząłem też kilka innych tekstów, ale ostatecznie trafiły do szuflady. Kolejny rok mam nadzieję, że będzie z tym lepiej, może tym razem faktycznie będzie. Zobaczymy.

W tym roku wsparłem 5 zbiórek, z tego co pamiętam wszystkie w pierwszej połowie roku: Agon, Nibiru, Wyprawa za Mur, Warpstar oraz Kompanię Ostrzy. Agon i Warpstar (wraz z Hegemonią) stoją już na półce i czekają. Kompania Ostrzy i Nibiru wiem, że są wysyłane, tylko jeszcze nie nadeszła moja kolej. Do Wyprawy za Mur wyszło już chyba wszystko co miało wyjść w pdf, więc czekam aż będzie wydrukowane i do mnie dotrze (zapłaciłem za wysłanie wszystkiego na raz). Pojawiło się kilka projektów, które generalnie uważałem za warte wsparcia, ale z jakichś powodów nie zdecydowałem się tego zrobić. Crowdfunding jest jednym z tematów, o których chciałem napisać notkę po tym jak jedna ze zbiórek nie zgromadziła odpowiednich funduszy, kiedy temat był gorący na fejsbukowych grupach.

Na półkach w tym roku pojawiło się 19 nowych pozycji (więc o 18 mniej niż w zeszłym roku). Bardzo starałem się zachować umiar, bo właściwie kończy mi się miejsce i już muszę kombinować. 5 podręczników to rzeczy ze zbiórek z roku 2020 i 2021 (Agon z dodatkiem, Warpstar z dodatkiem oraz Kult: Boskość utracona). Część to dodatki do systemów, które już mam ( głównie do D&D 5e, SW od FFG i Zewu Cthulhu), ale pojawiły się też nowe gry: For Coin & Blood, Dishonored RPG, Soulbound i Heart.

Poprowadziłem 7 sesji, czyli dokładnie tyle samo co w zeszłym roku. Trzy z nich to Edge of the Empire, 1 to D&D 5e, a 3 to Wyprawa za Mur. Wyprawa za Mur miała być jednostrzałem na wypróbowanie systemu, ale wygenerowaliśmy tyle wątków i pomysłów, że będzie z tego mała kampania. Ba, na trzeciej sesji wykorzystywałem część materiałów do przygotowywania piaskownicy! Swojej pierwszej takiej "oficjalnej", z heksami! Mam nadzieję na kontynuację EotE, przynajmniej żeby zamknąć sezon (ostatnia sesja była tak dawno temu, że teraz gracze mogą mieć problem, żeby znaleźć wspólny termin), bo uwielbiam postacie, które tam mamy i ich podejście do rozwiązywania problemów. Natomiast jeśli chodzi o dedeki, to mam nadzieję, że coś z tego jeszcze będzie, ale mam też wrażenie, że ta kampania jest przeklęta.

Zagrałem 28 sesji. Ogólnie nie jest to tragiczny wynik (chociaż jak patrzę po innych podsumowaniach to jest raczej na dole stawki), ale to... mniej niż połowa sesji z zeszłego roku. Dwadzieścia pięć sesji to trzy różne kampanie D&D, u różnych MG. Dwie z tych kampanii na pewno będą kontynuowane w tym roku, co do jednej nie mam pewności, ale mam nadzieję, że też. Trzy sesje były w autorskim systemie MG, w międzynarodowym składzie. Super sprawa, opowiedzieliśmy razem ciekawą historię, mechanika, z której korzystaliśmy była zdecydowanie najgorszym elementem gry.